Tag! Wszyscy znamy powszechnie używane i serwowane w podręcznikach do niemieckiego zwroty na powitanie:
- Guten Tag!
- Morgen!
- Grüß Gott!
To samo jest ze zwrotami, które padają podczas pożegnania:
- Tschüss!
- Auf Wiedersehen!
Ale warto też wiedzieć, co możemy usłyszeć w różnych regionach Niemiec. W końcu nie samym Hochdeutsch człowiek żyje. Doskonale przedstawili to redaktorzy portali derweg.org oraz deutschland.de, o którym pisałem na blogu już w 2012 roku. Kliknij, aby zobaczyć grafikę w wyższej rozdzielczości.
Formy powitania po niemiecku
w różnych regionach Niemiec
Formy pożegnania po niemiecku
w różnych regionach Niemiec
Znacie jeszcze jakieś ciekawe zwroty niemieckie, których używamy na powitanie lub pożegnanie?
komentarze 23
U mnie w pracy zawsze mówią zamiast Morgen to Morchen :D Mieszkam w okolicy Heilbronn. Pozdrawiam :)
Leipzig. Rano na powitanie Moin lub Morgen rzadko Guten Morgen. W porze obiadowej Mahlzeit jako Dzień dobry ale również pozdrowienie wśród znajomych/współpracowników. Do obcych raczej Hallo. Pożegnanie to Tchüss , Bis Morgen
jak kto w urzędach nie mówią „Hallo”? :D
Frankfurt. Nie wiem jak się pisze odpowiednik Guten Morgen, brzmi trochę jak polskie „morze”. Całe Guten Morgen też można usłyszeć, od rana, razem z „Hallo”, po południu samo „Hallo”. Na pożegnanie Tschuss/Ciao. W urzędach też nie słyszałam nigdy auf Widersehen, za to przez telefon czasami „auf Widerhoren” (może z innego landu ktoś dzwonił ;) ).
Mieszkam w Dolnej Austrii i tutaj na pożegnanie jeszcze używają wyrażenia „Tchüss pa pa” :) ponadto wszędzie, poza urzędami, witają się zwrotem „Hallo”.
Pracuję w północnych landach Niemiec i tu mówi się z rana Moin, Moin. Ale słyszałem również Moisze w okolicach Rostoku i Mosze w okolicach Anklam. Mahlzeit funkcjonuje tu jako coś w rodzaju smacznego.
Mieszkam w Hamburgu i tutaj rowniez Mahlzeit funkcjonuje jako powitanie od godz. 12 :)
mieszkam w dolnej saksonii .Moin cały dzień i noc na przywitanie oraz ciao na pożegnanie oraz bardziej oficjalne Hallo
Identycznie NRW(Dortmund)
hast du noch vergessen,
Na pozegnianie NRW
Nodda
Ciau,
a na dzien dobry
Tagchen,
hallöchen
Tagchen i hallöchen to uzwaja kobiety. Nie zwauwazylem jeszcze by jakis facet tak powiedzial/napisal.
Potwierdzam na Bawarii byłem w zakładzie produkcyjnym i występuje Mahlzeit tak samo Saksonia :)
Tak Mahlzeit w rejonie Baden Württemberg oraz Bayern rownierz w czasie obiadowej;)
Hmm.. mieszkam w Hesji od 5 lat i jeszcze się nie spotkałam z powitaniem „Guude” ;)
Moin , moin albo Mahlzeit to często :)
Pozdrawiam.
Ja za to znam „Mahlzeit” tylko jako „Smacznego” :)
Ja spotkałem się z Mahlzeit jako czyms w rodzaju pozdrowienia w okolicach godziny 12ej w południe, w Górnej Frankonii, byłem kilka dni na szkoleniu w jednym z zakładów produkcyjnych firmy. I w czasie przerwy gdy wychodziliśmy na zewnątrz na papierosa, czy rozmawiać przez telefon. Przechodzący koło nas pracowniki pozdrawiali nas i siebie nawzajem Mahlzeit,
Dziękuję za informacje, dla mnie to coś nowego.
Ja w swojej karierze zawodowej miałam kontakt zarówno z Niemcami (z regionu Baden Würtemberg), jak i Austriakami (prosto z Wiednia, jak i spod Tyrolu).
Pierwsza grupa (Niemcy) witali się głównie Servus, hallo. Natomiast Austriacy: na powitanie mówią Grüß Gott, koło godziny 12/13 Mahlzeit (określenie powitania jak i życzenie smacznego).
Na początku, kiedy nie do końca „wyczuwałam” znaczenie- odpowiadałam danke. Zdziwienie na ich twarzach było bezcenne, to tak jak odpowiedzieć na dzień dobry – dziękuję ;-)
Pozdrawiam! Gruss!
Dokładnie z taką samą sytuacją spotkałam się pracując w Austriackim Tyrolu. Wchodzisz w południe na stołówkę pracowniczą – mówisz Mahlzeit. Ponadto moja 87-letnia babcia (w czasie wojny chodziła do niemieckiej szkoły i do dziś mówi bardzo dobrze po niemiecku) wchodząc do domu w okolicach południa pozdrawia domowników właśnie słowem Mahlzeit.
Dokladnie. Np. widzisz znajomego w czasie lanczu mowisz mahlzeit, nawet jak nic nie je, lub wrocil z jedzenia… to nawet nie jest 'smacznego’, ale to jest takie czesc uzwane w okresie obiadu.
Mieszkam blisko Buedingen bardzo często słyszę Guude.
Moin moin – jako dzień dobry, ale użyte dwa razy (pojedyncze też się zdarza).
pozdrawiam – Maciek
Nie slyszalem jeszcze 2x. U mnie w pracy wszyscy co mowia moin, mowia 1x. A tak to jeszcze niektorzy mowia 'Tach’, ale to NRW.
Co jak co, ale Grüß Gott z całą pewnością należy do Bawarii.
Tamtejsze też jest Griaß di