Wielu młodych ludzi zastanawia się nad wyborem odpowiedniego kierunku studiów, kierunku takiego, który da im satysfakcję i poczucie spełnienia, a w przyszłości także pracę, która zaspokoi ich potrzeby utrzymania siebie i swojej rodziny. Nie jest to wybór łatwy, sam miałem wiele wątpliwości i długo zastanawiałem się, jaki kierunek studiów wybrać. Wybór padł na studia filologiczne, o czym zapewne wiecie. Ukończyłem filologię germańską i dzisiaj jestem bardzo zadowolony z tego, że właśnie to robiłem przez 5 lat swojego życia.
W Polsce jest wiele uczelni, na których możecie studiować filologię, macie więc z czego wybierać, ale warto jest dokładnie przemyśleć swoją decyzję, gdyż będzie miała ona ogromny wpływ na Waszą przyszłość zawodową. Postaram się zebrać kilka wskazówek, które mogą Wam w tym pomóc. Jako przykład analizowanej uczelni przyjmę Lingwistyczną Szkołę wyższą w Warszawie (lingwistyka.edu.pl).
Jak wybrać dobrą uczelnię wyższą?
Szukać takiej, która jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania? Wybrać tę, która ma najniższe czesne? Śledzić raporty Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i zdecydować się na taką, której ukończenie daje nam największe szanse na sukces zawodowy? A może studiować na uczelni, która specjalizuje się TYLKO w kształceniu filologów, nauczycieli i tłumaczy?
Moim zdaniem dwa ostatnie pytania są tutaj kluczowe. Niewątpliwie dobrym krokiem jest zdecydowanie się na uczelnię lingwistyczną, która kształci wszystkich swoich absolwentów do podjęcia pracy np. nauczyciela lub tłumacza. Nie wyklucza to oczywiście prowadzenia własnej działalności gospodarczej związanej z nauczaniem języków obcych. Po ukończeniu studiów filologicznych nie każdy musi od razu zostawać nauczycielem w gimnazjum lub zajmować się tłumaczeniami. Uzyskane kwalifikacje językowe oraz znajomość języka na najwyższym poziomie C2 dają absolwentom praktycznie nieograniczone możliwości pracy na rynku polskim oraz międzynarodowym. Wiele korporacji czy firm posiadających kontakty międzynarodowe poszukuje przecież specjalistów z bardzo dobrą znajomością języka obcego.
Państwowa Komisja Akredytacyjna
Ogromne znaczenie ma także to, jak dana uczelnia została oceniona przez Państwową Komisję Akredytacyjną (PKA). Warto przyjrzeć się tutaj ocenom Lingwistycznej Szkoły Wyższej w Warszawie (LSW). Możecie tam studiować trzy kierunki: anglistykę, germanistykę oraz rusycystykę na studiach I i II stopnia, a także na studiach podyplomowych. Wszystkie te kierunki były wielokrotnie pozytywnie oceniane przez wspomnianą Komisję, ostatnia pozytywna ocena została wydana w 2012 roku. Musicie wiedzieć, że PKA to instytucja niezależna, na stronie internetowej czytamy:
Podstawowymi celami działań Komisji są dbałość o spełnianie standardów jakościowych przyjętych dla szkolnictwa wyższego, nawiązujących do najlepszych wzorców obowiązujących w europejskiej i globalnej przestrzeni edukacyjnej oraz wspieranie uczelni publicznych i niepublicznych w procesie doskonalenia jakości kształcenia a także budowania kultury jakości.
Możecie więc mieć pewność, że ocena „Pozytywna” oznacza spełnienie przez sprawdzaną uczelnię wszelkich standardów, co przekłada się oczywiście na wysoki poziom kształcenia.
Praca po studiach
Wracając do wspomnianych raportów Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, chciałbym przedstawić Wam kilka faktów dotyczących LSW. W jednym ze swoich raportów Ministerstwo wykazało, że średnio w niecałe 2 miesiące po uzyskaniu dyplomu tej uczelni absolwenci podejmowali pierwszą pracę! Żaden z nich nie miał doświadczenia bycia bezrobotnym w drugim, trzecim, czwartym i piątym roku po uzyskaniu dyplomu. Co to oznacza? Tylko to, że ukończenie studiów filologicznych na LSW zmniejsza ryzyko bycia bezrobotnym właściwie do 0%. O takiej przyszłości marzy moim zdaniem każdy absolwent jakiejkolwiek uczelni wyższej w Polsce. Raport porusza także kwestię średniego miesięcznego wynagrodzenia absolwentów LSW. Wynosiło ono 2713.47 zł, natomiast u osób zatrudnionych na umowę o pracę już 3329.15 zł.
Czy warto jest więc wybierać uczelnię, którą mamy „pod nosem” lub taką, gdzie czesne jest np. o 50-100 zł niższe? Uważam, że nie. Sam dojeżdżałem na studia ponad 300 km i dzisiaj nie żałuję żadnej chwili spędzonej w autobusie czy zatłoczonym pociągu :)
Jeżeli macie jakieś wskazówki dotyczące wyboru uczelni wyższej i chcielibyście się nimi podzielić, zapraszam do dyskusji w komentarzach.
Artykuł sponsorowany
Komentarzy: 1
Zastanawiałem się nad filologią angielską. (Właściwie, to już od gimnazjum byłem nastawiony właśnie na ten kierunek). Ostatecznie w ostatniej klasie szkoły średniej okazało się, że niemiecki nie gryzie i wylądowałem na lingwistyce na UW. Ang-niem.
Też uważam, że znajomość języków obcych daje ogromne możliwości. W końcu prościej nauczyć się konkretnych zadań w firmie niż całego języka od zera.