Jestem prawie pewien, że natknęliście się w sieci na filmiki, które chcę Wam dzisiaj zaprezentować. Chodzi mi mianowicie o 3-częściową serię pt. „How German Sounds Compared To Other Languages”. Grupka osób próbuje w nich przekonać nas do tego, że język niemiecki brzmi okropnie i mało przyjaźnie dla ucha. Oczywiście się z tym nie zgadzam, bo brzmienie niemieckiego, zresztą jak sam język, można pokochać, ja jestem tego najlepszym przykładem. Nie wiem, co sądzić o tej serii. Czy autorzy są zwykłymi hejterami języka niemieckiego, czy zależy im na milionach wyświetleń na youtube, czy może zrobili to z nudów. Jak sądzicie?
How German Sounds Compared To Other Languages
How German Sounds Compared To Other Languages (Part 2)
How German Sounds Compared To Other Languages (Part 3)
Jak sądzicie, czy takie filmiki mogą mieć wpływ na podejście ludzi do języka niemieckiego?
komentarzy 14
Na tego typu stosunek do niemieckiego składają się różne czynniki. Z jednej strony jest to język dość twardy dla uszu (w przeciwieństwie do włoskiego, hiszpańskiego). łatwiej wpada do ucha język melodyjny. Drugą sprawą są też pewne tkwiące w nas uprzedzenia.
Jaki stosunek do języka niemieckiego mają inne narodowości? Jest to ważne pytanie….
Pierwsza część była nawet zabawna, ale następne cienkie. Przestało mnie bawić bazowanie na wykrzykiwaniu słów, na którym polega cały wic.
Czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się, jak reagujecie na Marka Fisa. Ho! ho! do niego to trzeba dystansu.
Ja tam gościa lubię :)
http://blog.tyczkowski.com/2011/03/pole-sucht-frau-czyli-o-polakach-na-wesolo/
te filmy są okropne Niemcy aż tak strasznie tego przecież nie akcentują , te filmy są po to by ludzie porzucili niemiecki a zajeli się angielskim , nie które słowa również są błędne bo nauka to wissenschaft a nie naturwissenschaft co oznacza naukę o środowisku.
myślę, że te filmiki nie mają negatywnego wpływu odnośnie uczenia się niemieckiego, być może jest przeciwnie…młodzi ludzie lubią uczyć się czegoś co jest inne, także te filmiki moge nakłonic ludzi aby się zaglebiali w ten 'ciężki ’ jezyk ;) jak dla mnie to : Deutsche Sprache über alles! :D
Nie traktuję tych filmików poważnie, jednak wydaje mi się,że są bardzo stronnicze.Azjaci to samo mogliby zrobić z językiem japońskim-w Azji to Japonia nie jest lubiana z powodów historycznych.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Bardzo dobrze, że nie traktujesz tych filmików poważnie, przecież one są tylko i wyłącznie „zum Spaß” :)
Der deutschsprechende hat einen Vogel ;)
Ograniczenie prędkości w trzecim filmiku pobiło wszystko! :D
Moim zdaniem, takie wykrzykiwanie niemieckich słów z nienawiścią dopinguje i nakręca do oddalania się od tego języka. Ja jakoś potrafię wypowiedzieć te wszystkie słowa w sposób spokojny i opanowany…. Nie rozumiem tej nagonki na niemiecki…. :/ Dla mnie to jest chore.
Zdecydowanie odstraszające. My germaniści musimy walczyć z tyloma stereotypami i kliszami. Bardzo oczekiwałabym wsparcia dla moich wysiłków „germanizacyjnych” w postaci filmików zachęcających.
Abstrahując od powyższych argumentów: mało finezyjny pomysł. Prostym chwytem można by odwrócić sytuację, czyli kazać wykrzykiwać nazwy innym językom, a niemiecki wymawiać bez piany na ustach.
Chciałabyś walczyć ze stereotypami, a sama nazywasz je „kliszami”? Hipokryzja.
He, he…
Dla mnie, nawet gdybym wcześniej słowa po niemiecku nie słyszał, od razu słychać, jak idealnie próbują oddać brzmienie i akcent w innych językach i jak, groteskowo wręcz, naginają wymowę niemiecką, by dostosować do stereotypów. Język polski ma stereotyp „szeleszczącego”, a sami wszyscy wiemy, że wyrazy nie składają się wyłącznie z „sz”, „cz”, „rz/ż”, ale można zrobić złośliwe zestawienie i wymawiać wręcz absurdalnie. Np : „Käfer” – „beetle” – „chrząszcz” i pominąć kontrprzykład, jak : „Schauspieler” – „actor” – „aktor”…
Może ,jesli ta wymowa dostanie się do części podkorowej mózgu to na zawsze
będzie odstraszać od nauki tego języka!
Pobijcie mnie w ciemniej uliczce Berlina, ale mnie osobiście filmik nr 1 rozbawił. Ot, takie sobie tam dokazywanie i zabawa ze stereotypem.
„Jak sądzicie, czy takie filmiki mogą mieć wpływ na podejście ludzi do języka niemieckiego?”
No i tu mamy właśnie problem. Niestety, dla wielu tego rodzaju treści to wzajemne poklepywanie się w niechęci do tego języka, starając się na każdym kroku wykazać, że uczenie się go to proszenie się o krwawienie z uszu. Przodują w tym gimnazjaliści, którzy znowu mają pałę z kartkówki ze słówek – no ale przecież nie ma się czego wstydzić, bo to przecież język gupi, brzydki, bzdurny, a w dodatku Hitlera, zaborcy i Niemki są szkaradne jak noc listopadowa. Świetnie było widać ten sposób myślenia pod serią komiksów na kwejku porównującym słowa u różnych nacji.
Podsumowując: filmik sam w sobie nie jest zły, ot, pośmiać się i tyle. Gorzej, jeżeli ktoś na serio tak myśli, a takich przecież nie brakuje…
Z wyrazami szacunku
Kazik