Nieraz zastanawialiście się zapewne, w jaki sposób można usprawnić proces uczenia się gramatyki języka niemieckiego. Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem, ale jakoś nikt nie podsunął mi żadnych wskazówek, niestety. Wielu osobom to właśnie gramatyka sprawia największy problem, niektórzy uważają wręcz, że język niemiecki można opanować nie zwracając zupełnie uwagi na zagadnienia gramatyczne. Ale czy to słuszne podejście? Uważam, że nie. Uważam, że gramatyka jest bardzo ważnym elementem każdego języka, nie tylko niemieckiego. To ona tworzy podstawy, dzięki niej wiemy, jak budować poprawne zdania, jak odmieniać czasowniki, jakie końcówki otrzymują przymiotniki w różnych przypadkach. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, może więc warto sobie jakoś usprawnić przyswajanie „suchej wiedzy” w postaci właśnie gramatyki? Mam nadzieję, że podane przeze mnie wskazówki i porady pomogą Wam w tym wszystkim :)
Na początku warto jest sobie postawić kilka pytań i postarać się na nie szczerze odpowiedzieć:
- Czy dane zagadnienie gramatyczne jest naprawdę tak ważne?
- Czy muszę opanować ten dział? Przyda mi się w pracy, życiu, szkole?
- Czy takie coś pojawia się często w języku? Czy mogę bez tego żyć?
- Czy potrafię posługiwać się językiem niemieckim, dysponując jedynie słownictwem?
Powyższe pytania raczej nie zawsze znajdą odzwierciedlenie w toku nauczania szkolnego, gdyż to w szkole często wymagają od nas rzeczy, które później nijak się mają do rzeczywistości i tak naprawdę nie są nam potrzebne. Chciałbym więc podać kilka przydatnych wskazówek, które znajdą szersze grono odbiorców :) Poprzez te wskazówki chciałbym dotrzeć do osób, które otwierają jakąś niemiecką gramatykę i nie wiedzą, od czego zacząć.
Pierwszą zasadą jest: Najpierw uczymy się rzeczy łatwiejszych, później przyjdzie czas na te bardziej skomplikowane.
Zastanówcie się sami: Czy najpierw uczylibyście się zdań pobocznych albo wielokrotnie złożonych, czy może łatwiejsze będą zdania pojedyncze z szykiem prostym lub przestawnym? Może odpowiedź wydaje się teraz oczywista, ale czasami taka oczywista nie jest. Podkreślam jeszcze raz: na początku nie ma sensu uczyć się trudniejszych konstrukcji, nawet gdy wydają się one być fascynujące i nie możecie się doczekać, aż je wszystkie opanujecie. Warto jest też mieć na uwadze fakt, że języka uczymy się przede wszystkim po to, aby umieć się nim swobodnie posługiwać w życiu codziennym, przecież nie będziecie robić zakupów ze słownikiem i repetytorium gramatycznym w dłoni.
Po drugie: Należy opanować podstawowe informacje o niemieckich częściach mowy.
Warto jest się nauczyć liczyć, są na to metody, liczebniki niemieckie tworzy się w końcu według określonych reguł. Jeżeli natomiast chodzi o rzeczowniki, wypadałoby wiedzieć, jak tworzą one formę liczby mnogiej, jak wyglądają w innych przypadkach, nie tylko w mianowniku. Bardzo ważnym elementem są także rodzajniki (określone: der, die, das i nieokreślone: ein, eine, ein). Są one nieodzownym elementem języka niemieckiego i umiejętność ich właściwego użycia ułatwia multum innych spraw. Trzeba tylko pamiętać, że rzeczowniki w języku niemieckim nie
zawsze są takiego samego rodzaju, co w języku polskim, np.: der Kopf (r. męski) ? głowa (r. żeński). Nie wyobrażam sobie też poprawności gramatycznej bez poprawnie odmienionych czasowników w zdaniach. Powiecie, że nie jest to łatwe. Owszem, jest to trudniejsze niż w języku angielskim, gdzie odmiana jest wręcz dziecinnie prosta, jednak łatwiej jest odmieniać czasowniki niemieckie niż polskie :) Argument za nauką odmiany? No wiecie, jeżeli zadowala Was mówienie „Kali jeść, Kali pić”, to argumentów nie mam. Z czasownikami wiążą się ściśle zaimki osobowe. Te, które tworzą podmiot zdania, muszą stać w mianowniku i zgadzać się formą z orzeczeniem, musi więc zajść związek zgody (Kongruenz). Wcześniej wspomniałem także o zdaniach w języku niemieckim. Jeżeli potraficie poprawnie zbudować zdanie proste zarówno w szyku prostym, jak i przestawnym, pamiętając o odpowiedniej końcówce czasownika, rodzajnikach przy rzeczownikach i odpowiednim miejscu innych części zdania, to już macie bardzo silne podstawy do dalszego przeczesywania gąszczu niemieckich zagadnień gramatycznych. W niemieckiej gramatyce „Ordnung muss sein!” i wszystko ma swoje miejsce w zdaniu.
W nauce gramatyki bardzo pomocne może okazać się tworzenie własnego kompendium wiedzy, takiej książki, w której na swój sposób i własnymi słowami opisujemy różne zagadnienia gramatyczne. Spis treści takiej „książki” mamy później w głowie i wszelkie informacje możemy w niej znaleźć bez trudu. Niech będzie to zwykły zeszyt z notatkami, aby tylko trzymały się one pewnego porządku :)
Znacie jeszcze jakieś sposoby na opanowanie podstaw gramatyki? Jak Wam się udaje ją ogarnąć?
Fot. Stefano Valle i graur codrin
komentarzy 19
Łukasz artykuł wprost zajebisty , jakbys jeszcze polecił jakieś ksiązki gramatyczne. Zajeboza artykuł
Danke schön :) namachałem się trochę, nie? :)
Co do książek… alles klar Grammatik od WSiP, coś od LektorKletta…no nie wiem, wszystko zależy od poziomu i samego ucznia, sposobu jego nauki itp.
A czy polecasz Bęzę? „nowe repetytorium z gramatyki języka niemieckiego”
Polecam, lubię pracować z tym podręcznikiem. Sam się zresztą na nim „wychowałem”, tylko że na starszym wydaniu.
Dziękuję ten artykuł jest ok.. ale ja mam problem gdyż nie wiem od czego zacząć naukę niemieckiego od nauki rzeczowników z rodzajnikami czy od razu ruszać gramatykę.
Na początek radziłbym poszukać dobrego nauczyciela, który pomoże Ci w tym procesie. Samodzielna nauka jest naprawdę bardzo trudna i w początkowym etapie może nawet okazać się niemożliwa. Jak już zobaczysz, na co zwracać uwagę, jak się uczyć, wtedy możesz próbować sama poszerzać swoją wiedzę.
Powodzenia!
Wanda ja zaczelam swoja nauke niemieckiego 2 miesiace temu jesli chcesz to moge Cie nauczyc tego co narazie sama umiem, to są dopiero podstawy ale o to Ci wlasnie chodzi, powiem dodatkowo ze ucze sie w niemieckiej szkole jezykowej ktora szczerze powiedziawszy otworzyla mi oczy na to jaki ten jezyk jest świetny i wcale nie taki straszny i trudny
Witam…mam pytanie ponieważ kończę praktycznie zaraz kurs języka niemieckiego dla obcokrajowców(mieszkam w Niemczech) 25lutego mam test…okropnie się boje…może i nie jestem najgorsza ale ostatnio mam problemy z gramatyką i bardzo się boje testu pisanego jest to test na B1….czy mógłbyś mi jakoś pomóc??na gramatyce jesteśmy teraz Perfekt i praposition proszę o szybką odpowiedz…
A jak ja mógłbym teraz pomóc? Jedynym wyjściem jest chyba zapisanie się na dodatkowy kurs powtórzeniowy. Tylko tyle mogę teraz zaproponować. Jeżeli jesteś zainteresowana, zapraszam do kontaktu: http://blog.tyczkowski.com/kontakt/
Podpowiedz mi jak nauczyc sie tych der die das?
Czy jedyna mozliwosc to tylko wykuc na pamiec
rzeczownik wraz z rodzajnikiem.Chodze na kurs w Niemczech
jakos mi idzie rozumie gramatyke ,odmiany ale myle sie z rodzajnikami
a chce bardzo sie nauczyc i rozumiec a nie strzelac.
Pozdrawiam i wielkie dzieki
A wogole to swietny blog czesto z niego korzystam
Wiem jaki niemiecki jest trudny bo sama nigdy nie miałam z nim styczności w szkole….ale do czasu…. do czasu kiedy z zerowa znajomością języka wyjechałam do Niemiec. Zapisałam się do szkoły na kurs zaawansowany (dwie nauczycielki mówiące do grupy 15 osób tylko po niemiecku) bałam się iść na pierwsze zajęcia, ale na drugie już nie. Zaczęło mi się podobać poznawanie der die das itd gramatyka trudna, słownictwo jeszcze trudniejsze i wertując książkę mało co wpadało mi do głowy. Rozwiązałam swój problem z nauką gramatyki, słownictwa itd w prosty sposób:
1. kupiłam segregator i zaczęłam zapisywać poszczególne zagadnienia gramatyczne i co ważne wraz z przykładami ( w segregatorze najłatwiej bo można później dołożyć lub zamienić kolejność kartek)
2. otworzyłam plik EXCEL i wypisałam wszystkie słowa z całej 280 stronicowej książki A4 z tłumaczeniem i dopisaniem rodzajników do rzeczowników i posegregowałam od A do Z (najprościej zapamiętać rodzajnik jeśli słowo pokolorujemy wg własnego wzoru, u mnie DER jest niebieskie, DIE czerwone, DAS zielone, wyrazy występujące tylko w liczbie mnogiej na żółto a resztę wyrazów zaznaczyłam na fioletowo, hmm czasowniki mam osobno bo jest ich mnóstwo i lepiej mieć je nie pomieszane z innym słownictwem)
po takim przygotowaniu już 1/3 całego materiału miałam w głowie, ale pozostałe 2/3 też trzeba umieć więc zaczęłam rozwieszać na ścianach i meblach kartki ze słówkami, tłumaczeniem i przykładami zdań, po jakimś czasie zmieniłam kartki z zapamiętanymi słowami na kolejne kartki z nowymi wyrazami…
uwierzcie mi że to jest po prostu genialne- przygotowania ciężkie ale później nauka to sama przyjemność. Jeśli jest wam ciężko z niemieckim to spróbujcie mojego sposobu i zobaczycie że nie jest aż taki straszny jak o nim mówią.
jeśli ktoś ma pytania chętnie pomogę tu na forum lub mailowo (djka87@o2.pl)
Daria wybrałas rewelacyjny sposób na uporządkowanie sobie wszystkiego :)
potrzebuje pomocy za miesiac jade do pracy do niemiec nigdy nie mialam stycznosci z j niem bardzo sie boie jak sie dogadac co trzeba sie uczyc teraz pozdrawiam aneta
zalezy na jakim poziomie jestes i co to dokladnie za praca, napisz cos wiecej to postaram sie pomoc
Ja ucząc niemieckiego na kursach, zaczynam od gramatyki. Klar, nie jade całej gramatyki, bo to nie ma sensu na kursie dla początkujących aber dla mnie najwazniejsze aspekty to: budowa zdania/ pytania/ przeczenia, czas przeszły,teraźniejszy i przyszły, odmiana czasownika, stopniowanie oraz liczebniki :)
Anna_Maria mogłabym do Ciebie kontakt ?pozdrawiam
do kogo potrzebujesz kontakt?
Dla mnie problem z gramatyką niemiecką jest taki, że nijak nie mogę tego ogarnąć (i to po kilkunastu miesiącach nauki). Czuję jakby ktoś wrzucił słowa potrzebne w zdaniu do miksera i włączył go na najszybsze obroty. Potem wysypał na stół i to jest właśnie prawidłowe zdanie niemieckie.