Trafiłem dzisiaj na artykuł poruszający bardzo ciekawą kwestię. Chodzi mianowicie o liczbę uczących się języka niemieckiego w Polsce. Skoro już postanowiłem podzielić się tą wiadomością z innymi, to zapewne domyślacie się, że jest to komunikat pozytywny. Tak, jak najbardziej, bo wspomniana liczba uczących się jest coraz wyższa. Przegoniliśmy pod tym względem nawet Rosję. Uważam to za niemałe osiągnięcie, gdyż Rosja znacznie przewyższa Polskę w liczbie mieszkańców.
Eksperci oceniają, że wzrost zainteresowania językiem niemieckim ma swoje podstawy w chęci podjęcia pracy w Niemczech. Myślę jednak, że wpływa na to też wiele innych czynników, np. chęć samorozwoju czy próba powiększenia swoich szans także na polskim rynku pracy. Wysnuwam takie wnioski po wstępnej analizie kursantów w Szkole PAROLI. Oczywiście większość stanowią osoby mieszkające i pracujące (lub szukające pracy) w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. Na drugim miejscu są obecnie Polacy mieszkający w Polsce i chcący w przyszłości pracować w jednym z krajów niemieckojęzycznych oraz osoby, które uczą się same dla siebie. Niestety ta ostatnia grupa stanowi znaczną mniejszość i często motywacja do nauki ma swoje korzenie w zupełnie innych obszarach życia.
Wracając do statystyk, blisko 2,4 miliona Polaków mówi po niemiecku i uczy się tego języka. Prym wiodła dotychczas Rosja. Język niemiecki jest też popularny w Stanach Zjednoczonych oraz w Indiach, chociaż sam dotychczas nie miałem uczniów z tych właśnie krajów.
Artykuł, w którym znalazłem tę statystykę, porusza poza powyższym kwestię dostosowania kursów języka niemieckiego do indywidualnych potrzeb uczących się. Podany został przykład Instytutu Goethego, ale ja sam też przygotowuję swoje kursy z uwzględnieniem indywidualnych wymagań każdej z osób. Pewne elementy są oczywiście wszędzie podobne czy nawet takie same, ale po osiągnięciu pewnego poziomu można ukierunkować naukę na szkolenie określonych sprawności i umiejętności. Można wtedy wprowadzać konkretne elementy potrzebne opiekunkom, lekarzom czy pracownikom innych sektorów gospodarki. Możliwe jest także dostosowanie kursu do wieku uczących się. Opracowywane są więc kursy: niemiecki dla dzieci, niemiecki dla maturzystów czy niemiecki dla dorosłych.
Foto: SXC.HU
Źródło statystyk: www.dw.de/dw/article/0,,16226311,00.html
komentarzy 10
Bardzo się ucieszyłem widząc tytuł tego posta! Co prawda nie jestem zafascynowany niemieckim, ale odkąd uczę się go na własną rękę staję sę on dla mnie coraz bardziej przyjazny i naprawdę polubiłem ten język, dlatego cieszę się widząc, że polacy coraz chętniej uczą się niemieckiego. Bardzo się ucieszyłem widząc tytuł tego posta! Co prawda nie jestem zafascynowany niemieckim, ale odkąd uczę się go na własną rękę staję sę on dla mnie coraz bardziej przyjazny i naprawdę polubiłem ten język, dlatego cieszę się widząc, że polacy coraz chętniej uczą się niemieckiego. Bardzo się ucieszyłem widząc tytuł tego posta! Co prawda nie jestem zafascynowany niemieckim, ale odkąd uczę się go na własną rękę staję sę on dla mnie coraz bardziej przyjazny i naprawdę polubiłem ten język, dlatego cieszę się widząc, że polacy coraz chętniej uczą się niemieckiego.
Bardzo się ucieszyłem widząc tytuł tego posta! Co prawda nie jestem zafascynowany niemieckim, ale odkąd uczę się go na własną rękę staję sę on dla mnie coraz bardziej przyjazny i naprawdę polubiłem ten język, dlatego cieszę się widząc, że polacy coraz chętniej uczą się niemieckiego.
Ja się z tym nie zgadzam. Rzesza ludzi teraz uczy się niemieckiego,bo musi. W gimnazjum już któryś rok jest obowiązkowy drugi język obcy.
My natomiast uczymy się dlatego że często bierzemy udział w zawodach odbywających się w Niemczech. Drogi są coraz lepsze dzięki czemu coraz szybciej można tam dotrzeć wiec trzeba się uczyć żeby nie zostać w tyle.
Myślę,że niemiecki będzie popularny w Polsce z tego względu,że bez względu na to jaka będzie tam waluta(euro czy marka), zawsze będzie warta więcej niż złotówka.Czynników ekonomicznych nie da się tu poddać dyskusji.Zdaje się,że Polacy są tego coraz bardziej świadomi.Ja jestem raczej osobą,która uczy się sama dla siebie ale z intencją zadziałania w Niemczech w nieokreślonym czasie.
Moim zdaniem to bardzo dobrze, że uczysz się sam dla siebie, ale dobrze też, że masz ten bliżej nieokreślony czasowo cel zadziałania w Niemczech :) To taka dodatkowa motywacja.
To ja należę do tej najmniej licznej grupy ;) uczę się, bo lubię :)
Tylko pogratulować ;) Tak przy okazji, to ja też należałem do tej grupy, ale prawdziwa chęć pojawiła się dopiero na studiach germanistyki, wcześniej nauka niemieckiego była raczej musem.
Witam,
trafiłam na Pana blog w swej niemocy rozpoczynającego naukę języka niemieckiego. O ile język angielski nie stanowi dla mnie problemu, o tyle niemiecki jest dla mnie jak czarna magia. I to mnie bardzo boli. Chciałabym znaleźć złoty środek jak zacząć się w ogóle uczyć i przekonać się, że nie jest to tak trudny język jak się wydaje. Mój mąż ma obywatelstwo polskie i niemieckie, mieszkał kilka lat w Niemczech, a teraz chciałby, żebyśmy się tam przeprowadzili całą rodziną. Stąd też częściowo mus nauczenia się języka, a częściowo ambicja i samozaparcie- najgorzej mi tylko zacząć, ponieważ jestem typem człowieka lubiącego mieć określoną kolejność i systematykę. Nigdy wcześniej nie uczyłam się niemieckiego w szkole, więc jestem zdana sama na siebie i Pańską oraz Państwa pomoc osobie ABSOLUTNIE początkującej.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o porady.
Nie jest Pani pierwszą osobą z podobnymi problemami. Ogromnym plusem jest to, że powodem do nauczenia się języka jest nie tylko wspomniany mus, ale też wewnętrzna ambicja. Co do wskazówek, to jak zwykle odpowiem: nie ma na to złotego środka. Należy przerabiać materiały w określonej kolejności, pamiętając przy tym o wszystkich sprawnościach. Jaki jest minus nauki samodzielnej? Nie da się tak naprawdę nauczyć poprawnej wymowy. Tutaj niezbędny jest moim zdaniem nauczyciel, który poza korektami pokaże też drogę nauki, który odpowie na pytania i pomoże w wyborze dodatkowych materiałów. Więc zachęcam mimo wszystko do znalezienia sobie nauczyciela, który się tym wszystkim zajmie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!