Chciałbym dzisiaj polecić wszystkim uczącym się języka niemieckiego pewną stronę. W sumie mogą skorzystać też osoby, które uczą się innych języków, bo znajdziemy tam materiały po angielsku, francusku, hiszpańsku, włosku, japońsku, portugalsku, rosyjsku i mandaryńsku. Ja oczywiście skupiam się na niemieckim :) Strona, którą mam na myśli to languageguide.org, przypomniał mi o niej jeden z czytelników bloga (dzięki Tomek). Nie jest to nowy projekt, ale wolontariusze wciąż pracują nad jego rozwojem. Krótko mówiąc jest to portal, na którym w ciekawy sposób możemy uczyć się słownictwa. Do dyspozycji mamy np. słowniczki obrazkowe, do których dołączone jest nagranie wszystkich słówek. Uwaga: nie jest to nagranie generowane komputerowo, wszystko czytają ludzie, dla których dany język jest ojczystym. Na chwilę obecną do dyspozycji mamy następujące działy słownictwa (wystarczy kliknąć nazwę, aby otworzył się odpowiedni słownik, nagranie jest odtwarzane automatycznie, zaraz po najechaniu kursorem myszki na poszczególne elementy):
Języka niemieckiego uczy się w Polsce i na świecie wiele osób. Do tego grona zaliczają się także politycy czy sportowcy, czyli osoby, które niejako reprezentują Polskę na zewnątrz. To reprezentowanie wymaga od nich nieraz znajomości przynajmniej jednego języka obcego. O angielskim nie wspominam, bo jego znajomość powinna być czymś zupełnie naturalnym i oczywistym, chociaż tak naprawdę rzadko spotykamy osoby publiczne, które bez problemu się nim posługują. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na język niemiecki w wykonaniu trzech polskich sportowców: Adama Małysza, Jakuba Błaszczykowskiego (polski piłkarz, zawodnik Borussii Dortmund) oraz Łukasza Piszczka (polski piłkarz, od lipca 2010 zawodnik Borussii Dortmund).
Adam Małysz nie ma większego problemu ze zrozumieniem pytań dziennikarza, jednak jego odpowiedzi nie są już do końca poprawne. Nie ma on jednak problemu z tzw. komunikatywnym wypowiadaniem się. Konstruuje zdania, odpowiada na pytania, więc maturę zdałby bez większego problemu :)
Znowu była przerwa (3 tygodnie?!), ale już się nie tłumaczę, niech wakacje zrobią to za mnie. Niby nie świętuję ich tak, jak nauczyciele czy uczniowie, bo pracuję, ale ta atmosfera rozleniwienia czasami mi się udziela i jak mam chwilę wolnego czasu, to staram się ją wykorzystać w inny sposób :) Ale spokojnie, nie będzie dwumiesięcznej przerwy w dostawie Słówka Tygodnia, bo właśnie jest kolejna porcja świeżej wiedzy. Dzisiaj w menu der Brunch (l. mn.: die Brunch[e]s), pochodzi z języka angielskiego, wymowa także jest ?angielska?. Jest to pewnego rodzaju połączenie śniadania z lunchem, obiadem (breakfast + lunch). Ja określam to po prostu jako drugie śniadanie, tylko takie większe, bo bez ?normalnego? obiadu ani rusz :) Słówko to przypomniało mi się, gdy szukałem inspiracji do uzupełnienia rubryki Wort der Woche. Poznałem je jeszcze w czasie studiów, pojawiło się chyba w jakimś tekście z magazynu SPIEGEL, gdy omawialiśmy na mówieniu dział tematyczny Die Ernährung – odżywianie. Co do etymologii słówka, wywodzi się ono najprawdopodobniej z angielskiej prasy (lata 90 XIX wieku), skąd przeniosło się do studenckiej gwary (Wikipedia). Słówko to jest tzw. Kofferwort (kontaminacja), czyli połączeniem dwóch lub więcej słów o podobnym znaczeniu. Jeszcze jedno: istnieje też czasownik brunchen – jeść brunch, ale niektórym miłośnikom języka niemieckiego może ono nie przypaść do gustu, gdyż to kolejny anglicyzm, sam Brunch w sumie też, ale…
Przykłady użycia słówka w zdaniach:
W najnowszym numerze magazynu fluter. (Sommer 2011/Nr. 39) znaleźć można ciekawy artykuł o poziomie wykształcenia społeczeństwa: „Da fehlen einem die Worte”. Chodzi mianowicie o umiejętność czytania i pisania u osób zdolnych do pracy zawodowej. Artykuł opisuje m.in. historię Ramony Grabow (imię i nazwisko są zmienione na potrzeby artykułu), która przez lata ukrywała, że nie potrafi czytać ani pisać. Zawsze myślała, że jest na to za głupia… w końcu doradzono jej uczestnictwo w kursach dokształcających (prowadzonych w Arbeitskreis Orientierungs- und Bildungshilfe), z czego bez zawahania skorzystała. Artykuł opisuje także niektóre działania nauczycieli na kursie, jak także techniki nauki czytania u osób początkujących. Poza opisanymi historiami, w artykule znajdziemy poniższe dane statystyczne:
6.000 bis 8.000 Sprachen gibt es weltweit
Na świecie jest od 6 do 8 tysięcy językówCa. eine Milliarde Menschen sprechen Englisch als Mutter- oder erste Fremdsprache
Około 1 miliard ludzi posługuje się językiem angielskim jako ojczystym lub jako pierwszym obcym300.000 bis 500.000 Wörter (Grundformen) umfasst der Wortschatz der deutschen Gegenwartssprache
Słownictwo współczesnego języka niemieckiego obejmuje od 300 000 do 500 000 słów (w formie podstawowej)
bagietka – Baguette n
bochenek chleba – Brotlaib m
bułka – Brötchen n
bułka – Semmel f
bułka – Schrippe f
bułka paryska – Kaviarstange f
bułka paryska – Baguette f n
chałka – Hefezopf m
chleb – Brot n
chleb chrupki – Knäckebrot n
chleb grzankowy – Toastbrot n
chleb pełnoziarnisty – Vollkornbrot n
Jak obiecywałem jakiś czas temu, ogłaszam dzisiaj kolejny konkurs na blogu. W pierwszym mogliście wygrać zestawy książek, zwyciężały osoby, które otrzymały najwięcej głosów na swoje prezentacje multimedialne o krajach związkowych Niemiec. Tym razem zadanie będzie polegało na czymś innym, ale zanim wszystko wyjaśnię, chciałbym przedstawić sponsora nagród. Bawimy się dzięki Wydawnictwu CZTERY GŁOWY, które zafundowało Wam zestawy fiszek (www.fiszki.pl). OK, czyli już wiecie jakie są nagrody, dokładnie będzie to wyglądało następująco:
Aktualizacja 16.07.2011
Przedłużam czas, w którym można się zgłaszać do konkursu do czwartku 21.07.2011 ze względu na niewystarczającą ilość dotychczasowych zgłoszeń. 21.07. zamykam możliwość zgłoszeń bez względu na to czy będzie komplet (21 osób), czy też nie.
1. miejsce
FISZKI – j. niemiecki – Starter
FISZKI – j. niemiecki – Słownictwo 1
FISZKI – j. niemiecki – Słownictwo 2
FISZKI – j. niemiecki – Czasowniki A
Jednym z podstawowych elementów poprawnej niemieckiej wymowy (zobacz też: Alfabet niemiecki z wymową) jest prawidłowe wydłużanie oraz skracanie samogłosek. Fenomen bycia samogłoską krótką czy długą (dziwny początek zdania, wiem) pojawia się w języku niemieckim w przeciwieństwie do języka polskiego. Chodzi po prostu po to, że samogłoski długie wymawia się dłużej, a krótkie … tak, tak, dokładnie – krócej. OK, ale jak rozpoznać czy dana samogłoska jest krótka, czy długa? Tutaj potrzebna nam będzie umiejętność dzielenia wyrazów na sylaby. Przyda się to także przy ich przenoszeniu do następnej linijki podczas pisania. Żeby było jasno i przejrzyście, to wypunktuję elementy, na które trzeba zwrócić uwagę:
Pamiętacie poprzedni konkurs na blogu? Właśnie myślę nad kolejnym, w sumie to pomysł już jest, jest też sponsor nagród, jednak na razie nie chcę zdradzać żadnych szczegółów, cierpliwości. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o wszystkim jako pierwsi, zapraszam do zapisania się na newsletter, wystarczy podać e-mail. Jak tylko na blogu pojawi się informacja o konkursie, dostaniecie wiadomość na swoją skrzynkę. Później będziecie także otrzymywali wiadomości informujące o nowych wpisach na blogu. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, bo z samego rana (wiadomości wysyłane są ok. 5) widzicie czy warto tutaj zaglądać ;)…