Języka niemieckiego uczy się w Polsce i na świecie wiele osób. Do tego grona zaliczają się także politycy czy sportowcy, czyli osoby, które niejako reprezentują Polskę na zewnątrz. To reprezentowanie wymaga od nich nieraz znajomości przynajmniej jednego języka obcego. O angielskim nie wspominam, bo jego znajomość powinna być czymś zupełnie naturalnym i oczywistym, chociaż tak naprawdę rzadko spotykamy osoby publiczne, które bez problemu się nim posługują. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na język niemiecki w wykonaniu trzech polskich sportowców: Adama Małysza, Jakuba Błaszczykowskiego (polski piłkarz, zawodnik Borussii Dortmund) oraz Łukasza Piszczka (polski piłkarz, od lipca 2010 zawodnik Borussii Dortmund).
Adam Małysz nie ma większego problemu ze zrozumieniem pytań dziennikarza, jednak jego odpowiedzi nie są już do końca poprawne. Nie ma on jednak problemu z tzw. komunikatywnym wypowiadaniem się. Konstruuje zdania, odpowiada na pytania, więc maturę zdałby bez większego problemu :)
W najnowszym numerze magazynu fluter. (Sommer 2011/Nr. 39) znaleźć można ciekawy artykuł o poziomie wykształcenia społeczeństwa: „Da fehlen einem die Worte”. Chodzi mianowicie o umiejętność czytania i pisania u osób zdolnych do pracy zawodowej. Artykuł opisuje m.in. historię Ramony Grabow (imię i nazwisko są zmienione na potrzeby artykułu), która przez lata ukrywała, że nie potrafi czytać ani pisać. Zawsze myślała, że jest na to za głupia… w końcu doradzono jej uczestnictwo w kursach dokształcających (prowadzonych w Arbeitskreis Orientierungs- und Bildungshilfe), z czego bez zawahania skorzystała. Artykuł opisuje także niektóre działania nauczycieli na kursie, jak także techniki nauki czytania u osób początkujących. Poza opisanymi historiami, w artykule znajdziemy poniższe dane statystyczne:
Jednym z podstawowych elementów poprawnej niemieckiej wymowy (zobacz też:
Plastiktüten werden oft einmal benutzt und dann weggeworfen. Das ist ein großes Problem für die Umwelt. Viele Länder planen nun, Plastiktüten zu verbieten. Auch in Deutschland wird über ein Verbot nachgedacht.
„Deutsche Sprache, schwere Sprache” – głosi pewne niemieckie przysłowie, chociaż zupełnie się z nim nie zgadzam :) Język niemiecki da się lubić, wystarczą chęci i cierpliwość. Jednak jedna rzecz jest według mnie niemożliwa do nauczenia, chodzi mi mianowicie o dialekty niemieckie. Dlaczego niemożliwa? A dlatego, że nawet sami Niemcy mają z tym problem, czego dowodem jest następujące zdanie, które przeczytałem na Deutsche Welle: „Bayrisch ist für einen Friesen Chinesisch und umgekehrt.” I wszystko jasne, dialekty są jak Chiński dla Niemców z różnych regionów kraju. Inną sprawą jest fakt, że dialekty raczej nie będą nam potrzebne w codziennym życiu, w zupełności powinien wystarczyć Hochdeutsch. Z tego też powodu zawsze powtarzam na zajęciach, że nikogo nie nauczę dialektów, bo po prostu ich nie znam, tzn. wiem jakie są, ale zupełnie nie potrafię się nimi posługiwać.
Przygotowałem Wam krótki słownik audio-wideo-tematyczny do działu związanego z mieszkaniem: „Meble i pomieszczenia – Möbel und Räume”. Na blogu jest już
20 maja 2011 roku do polskich kin wchodzi film Roberta Glińskiego pod tytułem „Świnki” (inne tytuły: „Ich, Tomek”, „Do widzenia, Tomek”, „Piggies”). Premiera światowa miała miejsce w lipcu 2009 roku. Jest to polsko-niemiecka produkcja, dlatego też chciałbym zwrócić na nią Waszą uwagę. Obraz porusza ciężki temat, jakim jest dziecięca prostytucja, dlatego też nie jest on wskazany dla osób niepełnoletnich. Film przedstawia historię Tomka, który mieszka w Gubinie, przy polsko-niemieckiej granicy. Fascynują go gwiazdy a jego marzeniem jest własny teleskop i obserwatorium, jednak na to potrzebne są pieniądze. Potrzeba ich natomiast jeszcze więcej, gdy Tomek poznaje Martę. Gwiazdy schodzą przy niej na dalszy plan, coraz ważniejsze stają się jednak pieniądze. Tylko jak je zdobyć? Z „pomocą” przychodzi Borys…